Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Na topie > Pan Sebastian co roku spędza Boże Narodzenie w ciepłych krajach. Jego tegoroczne plany wyciskają łzy z oczu
Maja Lachowicz
Maja Lachowicz 14.11.2020 20:40

Pan Sebastian co roku spędza Boże Narodzenie w ciepłych krajach. Jego tegoroczne plany wyciskają łzy z oczu

Boże Narodzenie będzie smutne
Fot. wikimedia.commons/ Austin McGee/ CC BY-SA 2.0/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.en

Boże Narodzenie w tym roku nie będzie takie jak zwykle, nawet jeśli rodziny spotkają się w dużym gronie. Ryzyko, z jakim wiąże się przebywanie przy wspólnym stole, będzie obecne w myślach poszczególnych osób. Można ignorować ostrzeżenia, lecz trudno zapomnieć o epidemii, gdy nawet na ulicy musimy nosić maski.

Boże Narodzenie w ciepłych krajach? Nie w tym roku

Restrykcje związane z epidemią wpływają na plany nie tylko tych, którzy chcą się spotkać z rodziną i świętować Boże Narodzenie, ale też osób lubiących wyjeżdżać do ciepłych krajów w czasie, gdy w Polsce temperatury spadają do zera.

- Zawsze w okresie bożonarodzeniowym wyjeżdżam na urlop do ciepłych krajów. Nie lubię zimy, a tradycja też średnio do mnie przemawia. W tym roku chyba będę zmuszony zostać w Polsce - przyznaje. - I szczerze mówiąc, nie wiem, co będę robił przez ten czas. Pewnie siedział w czterech ścianach i patrzył w ekran, bo wszystko pozamykane - wyznał pan Sebastian cytowany przez Onet.

Podróże w okresie świąt cieszą się coraz większą popularnością wśród Polaków. Zwłaszcza młodzi ludzie odchodzą od Kościoła i rezygnują z celebrowania świąt, a zamiast udawania wierzących przed rodziną, wybierają podróże. Wolne od pracy mamy niezależnie od wyznawanej wiary czy jej braku.

Zima w Polsce od wielu lat przypomina chłodną i deszczową jesień, więc nawet jeśli komuś nie przeszkadzają niskie temperatury, to brak śniegu i wszechobecne błoto skutecznie motywują do odwiedzania ciepłych krajów. Tropikalne wyspy to najlepsze miejsce do przeczekania przygnębiającej aury.

Święta z rodziną mimo wszystko

Większość Polaków deklaruje jednak chęć spotkania się z rodziną w okresie świąt Bożego Narodzenia. Na portalach społecznościowych pojawiają się głosy, że bez względu na restrykcje, w wielu domach odbędzie się uroczysta kolacja wigilijna w dużym gronie. Tylko niektórzy zdecydowali się na kameralne spotkania.

- Nie wiem, co będzie ze świętami w tym roku. Boję się, że wprowadzą zakaz przemieszczania się. To byłby dramat. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wiem, że spotkania rodzinne nie są zalecane, ale chciałabym spędzić ten czas z najbliższymi. Z córką, z wnuczkami. Mieszkamy z mężem sami i rzadko mamy okazję się wszyscy widzieć. Szczególnie teraz. Modlę się, żeby rząd nie odebrał nam jeszcze świąt - zwierza się pani Kasia cytowana przez Onet.

Dojazd może być utrudniony

Nikt nie ma pewności, czy będzie możliwość dotarcia do rodziny w Wigilię. Rząd już raz pokazał nam, że może wprowadzać zakazy w ostatniej chwili, dlatego zamknięcie miast nie byłoby dużym zaskoczeniem na 1 czy 2 dni przed Bożym Narodzeniem.

W jeszcze gorszej sytuacji są osoby mieszkające za granicą. Muszą się liczyć z tym, że dotarcie do rodziny w Polsce może być znacząco utrudnione lub wręcz niemożliwe. Obecna sytuacja w naszym kraju nie wróży szybkiej poprawy i możliwości zniesienia restrykcji.

Część internautów podzieliła się planami na najbliższe święta i sposobami na ograniczenie ryzyka zakażenia się między sobą. Rodzice myślą o zatrzymaniu dzieci w domach na 2 tygodnie przed świętami, by nie przyniosły choroby z przedszkola czy żłobka. Inni rozważają ubranie choinki przed domem i spotkanie na świeżym powietrzu, by zmniejszyć ryzyko infekcji.

Źródło: Onet.pl

Tagi: Wyjazd