Wielu turystów nie zdaje sobie sprawy z faktu, że na polskich plażach obowiązuje zakaz picia alkoholu. Jest to miejsce publiczne i obowiązują je takie same zasady, jak wszystkie tereny, do których dostęp ma każdy. Za spożywanie napojów procentowych możemy zostać ukarani mandatem w wysokości 100 zł.
Na plaży, podobnie jak w każdym innym miejscu publicznym, obowiązuje zakaz spożywania alkoholu
Niektóre miasta same wprowadzają tzw. strefy alkoholowe, gdzie za picie nie grozi mandat, przed otwarciem butelki należy jednak upewnić się, czy na pewno jesteśmy na jej terenie
Za złamanie zakazu policja może ukarać turystę mandatem w wysokości 100 zł
Wielu Polaków wciąż nie wyobraża sobie relaksu, wakacji i urlopu nad morzem bez butelki zimnego piwa. Nie każdy jednak wie, że napojów alkoholowych nie można pić na plaży. Zgodnie z przepisami jest to miejsce publiczne i turysta za złamanie zakazu może dostać nawet 100 zł kary.
Polacy powiedzieli, ile by chcieli wydać pieniędzy podczas wakacji
CZYTAJ DALEJCzy na plaży można pić alkohol?
W roku 2018 znowelizowano ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zgodnie z nią zabronione jest już nie tylko picie napojów procentowych w parkach, na ulicach i placach, tak jak było to określone wcześniej, ale w każdym miejscu, gdzie wszyscy mają swobodny dostęp.
Oznacza to, że picie alkoholu na plaży publicznej jest zabronione. Problem stanowić mogą natomiast liczne bary znajdujące się w sąsiedztwie przystani czy zejść na piasek. Zdarzają się też turyści niezdający sobie sprawy z przepisu lub świadomie go łamiący.
Jeśli turystę spożywającego alkohol na plaży spotka policja, może on dostać mandat karny w wysokości 100 zł. Funkcjonariusze nie mogą zmusić urlopowicza do przyjęcia kary, a w tej sytuacji sprawa zostaje skierowana do sądu. Trzecią opcją jest wybranie mandatu kredytowanego, na którego spłatę jest 7 dni.
WOPR apeluje o unikanie spożywania alkoholu na plażach
Zakaz spożywania alkoholu na plażach popierają ratownicy WOPR. Prezes pomorskiego oddziału służb, cytowany przez Gazeta.pl, podkreślił, że co roku wystosowywane są apele o zamknięcie plażowych barów.
Jak zaznaczył ekspert, w upale wypicie już dwóch piw wyłącza czujność i może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Marek Koperski powiedział, że człowiek po spożyciu alkoholu staje się ociężały, leży i często zasypia. Ratownicy muszą wtedy być szczególnie czujni i sprawdzać, czy te osoby nie straciły przytomności, czy też nie miały zawału lub udaru.
Zdaniem ratownika picie alkoholu na plaży przysparza służbom dodatkowych problemów i mają przez to więcej pracy. Regularnie w tej sprawie wystosowywane są zatem też apele do turystów, by po wypiciu napoju procentowego nie wchodzili do wody i wypoczywali odpowiedzialnie. Niestety wciąż wiele osób się do tego nie stosuje, co doprowadziło niedawno do nieszczęścia na Mazurach. O tragicznym wypadku podczas tegorocznej czerwcówki przeczytać można tutaj.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Gazeta.pl