Gigantyczne miasto widmo. Miało w nim mieszkać 1,5 mln ludzi, dziś tylko straszy
Miasto planowane było dla 1,5 miliona mieszkańców, jednak teraz nikt w nim nie chce zamieszkać. Jego historia przedstawia więcej pytań niż odpowiedzi.
Miasto, w którym miało mieszkać 1,5 miliona osób świeci pustkami. Z nieznanych przyczyn od jego wybudowania nikt nie chce w nim zamieszkać, mimo że chętnych na zakup mieszkań nie brakuje.
Miasto, w którym nikt nie chce mieszkać
Kangbashi znajduje w w Mongolii Wewnętrznej, gdzie jakiś czas temu odkryto złoża węgla. Decyzję o budowie miasta podjęto w 2004 roku. Docelowo miało zamiszkać tu 1,5 miliona osób, a celem projektu był rozwój lokalnej społeczności. W zajmującym 355 km kwadratowych mieście zamieszkało ostatecznie około 30 tys. osób.
Jest to największe "opuszczone" miasto w Azji, jednak też jedno z najbardziej nowoczesnych. Wybudowano tu olbrzymi plac centralny, hotele, biurowce i apartamentowce. Z myślą o mieszkańcach powstały tu również szkoły, teatr czy budynki administracji miejskiej.
Najbardziej reprezentatywnymi punktami miasta są Muzeum Ordos i Muzeum Sztuki, które jako jedyne zostały ukończone ze 100 planowanych budynków w ramach projektu "Ordos 100 Al Weiwei". Niewielu mieszkańców jest jednak chętnych na zwiedzanie, a ulice świecą pustkami.
Chętnych na zakup nieruchomości jednak tu nie brakuje. Mieszkania w Kangbashi kupują głównie bogaci Chińczycy. Są one jednak nabywane z myślą o wynajmie, jednak najemców brakuje. Większość mieszkań w mieście zostało sprzedanych, ale właściciele nie chcą się tam przeprowadzić. Miasto do dzisiaj pozostaje widmem.