

12 Kwietnia 2020
Wyrzucili ich z otwartych hoteli, muszą teraz spać na ulicach. Wszystko przez pochodzenie i pandemię
Hotele podjęły decyzję i usunęły z pokoi część mieszkańców. Dotyczyło to mieszkańców jednego kontynentu, ich narodowości. Sami twierdzą, że musieli zamieszkać nagle na ulicy, a wszystko przez uprzedzenia, które podsycane są światową pandemią.
Hotele zdecydowały się usunąć ze swoich pokoi i mieszkań na wynajem część gości, którzy pochodzili z Afryki. Wielu z nich jest przedsiębiorcami, którzy nagle pozostali bez dachu nad głową, musieli zamieszkać na ulicach. W rozmowach z mediami mówią, że to przez ich pochodzenie oraz szalejącą pandemię. Interweniują politycy, a hotele rzekomo mają twierdzić, że takie działania nakazała im policja.
Hotele wyrzuciły ich na bruk. Muszą spać na uliach
Do wyrzucania ludzi z hoteli na ulice miało dojść w mieszkaniach oraz hotelach znajdujących się w Kantonie w południowej części Chin.
- Pięć dni temu wyrzucili mnie z hotelu. Od tamtej pory śpię na ulicy, w krzakach, gdzie się da. Niektórzy są na ulicy od tygodni. Dokądkolwiek pójdziemy, wyrzucają nas - powiedział w rozmowie z PAP Nigeryjczyk.
Pracownicy hoteli z kolei w rozmowie z PAP stwierdzili, że to lokalna policja zakazała im przyjmowania cudzoziemców. Na tę sytuację zareagował również Geoffrey Onyeama, szef nigeryjskiego MSZ.
- Zaprosiłem chińskiego ambasadora w Nigerii, pana Zhou Pingjiana, by przekazać wielkie zaniepokojenie rzekomym złym traktowaniem Nigeryjczyków w Kantonie w Chinach i zaapelowałem o natychmiastową interwencję chińskiego rząd - napisał na Twitterze.
Onet napisał, że tę falę niechęci wobec osób pochodzących z Afryki miały wywołać informacje o pobiciu pielęgniarki w jednym z lokalnych szpitali. Rzekomo dopuścić się tego miał Nigeryjczyk, który był zakażony koronawirusem. Podsycić tę sytuację miały doniesienia o przypadkach zachorowań wśród obywateli z tego kraju.
- Wyrzucili nas z hoteli i wynajmowanych mieszkań. Sam widziałem jakieś 80-100 osób - mówił PAP kolejny Nigeryjczyk. BBC przekazało, powołując się na liderów społeczności afrykańskiej w Kantonie, że na ulicę trafić miało nawet kilkuset Afrykanów.
Dzisiaj grzeje: 1. Tuż przed świętami poszli do sklepów i nie mogli uwierzyć własnym oczom. Włosi pozostali z pustymi półkami
2. Sąsiad Polski zamyka sklepy. Otwarte stacje benzynowe, ale obsłużą tylko wybranych
Takie traktowanie ludzi z Afryki potępił już w sobotę rzecznik Departamentu Stanu USA. Stwierdził podczas rozmowy z AFP, że takie zachowanie "przypomina, jak puste jest partnerstwo pomiędzy Chińską Republiką Ludową a Afryką".
ZOBACZ TAKŻE:
- 16-latek nie miał żadnych szans, dwie osoby walczą w szpitalu. Porażające wiadomości z polskiej miejscowości
- NRP: Polacy wymyślili lek na koronawirusa
- Niezwykła wioska kusi masą kolorów. Turyści nie mogą oderwać wzroku
- Mafia rozdaje żywność potrzebującym w czasie pandemii. "Wykorzystuje fakt ubóstwa, by rekrutować ludzi"
- Hotel przyjmuje wyjątkowych gości w czasie kwarantanny. Ich właściciele mają koronawirusa
- Prawie nikt nie wie, jak wygląda siostra Roberta Lewandowskiego. Podobna do brata? (FOTO)
Źródło: Onet